Wrocław 30.04.2019 Gdzie prowadzi duchowieństwo Prawosławne swoich wiernych?

Czy opamiętacie się w porę? Czy zdążycie się wybudzić z hipnozy i znieczulenia demonów? Źle robicie, a myślicie że dobrze robicie. Jesteście przekonani że dobrze prowadzicie owczarnię Pana Boga Jezusa Chrystusa, a ja wam mówię, że źle to robicie. Nie odróżniacie dobrych owoców od złych, dlatego dobro traktujecie jak zło, a zło jak dobro. Nie przypadkiem posłał mniej mój Pan Bóg Jezus Chrystus, aby wam otworzył oczy. Opisuję wam wasze odstępstwa, grzechy które popełniacie. Czy zdajecie sobie sprawę z odpowiedzialności będąc duchownym Prawosławnym na co siebie i wiernych narażacie, dopuszczając się takich odstępstw, grzechów. Opisuję to co mam wam przekazać. Wierni Cerkwi Prawosławnej przyjmują Najświętsze Ciało i Krew Boga w pozycji stojącej, to jest profanacja Najświętszego Ciała i Krwi Boga, ciężki grzech. „Każde kolano istot niebiańskich, ziemskich i podziemnych ma się zgiąć przed Panem Bogiem Jezusem Chrystusem. „Pan Bóg Jezus Chrystus powiedział, kto Moje Najświętsze Serce przyjmuje w grzechu, ten przyjmuje swoją śmierć wieczną”. Wierni, duchowieństwo wchodząc do Cerkwi kłaniają się, klękają, całują ikony przedstawiające ludzi – bałwochwalstwo – ciężki grzech. Przepisałem słowa z biblii, które Pan Bóg skierował do Mojżesza „Jam Jest Pan Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, albo na ziemi nisko lub w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłon, ani służył”. Na Liturgii Świętej ksiądz wynosi Najświętsze Ciało i Krew Boga z ołtarza do wiernych, wypowiadane są takie słowa „Metropolity Sawy itd.” Przy tak ważnej chwili słowa powinny być kierowane do Pana Boga, a nie do człowieka. Zakończenie Liturgii Świętej powinno się skończyć błogosławieństwem a nie słowami  „Metropolity Sawy itd.”. Zauważyłem że wierni się kłaniają i całują duchowieństwo – bałwochwalstwo, a duchowieństwotym popełnia grzech pychy (wyniosłość). Na Liturgii Świętej w Świątyni trzeba zachować pełny spokój, to jest szczególne miejsce przebywania Boga. Gdy zwróciłem uwagę ludziom przed Liturgią Świętą, aby nie rozmawiali, tylko się przygotowali do niej modląc się, ksiądz zaczął mnie uciszać i powiedział mi że tu jest Cerkiew. Zwracam kobietom uwagę, które przychodzą w nieodpowiednim ubraniu do Cerkwi. Zauważyłem że duchowieństwo i wierni nie zwracają tym kobietom uwagi, przymykają oczy, a tm popełniają grzech (cudzy grzech). Nie ma w Cerkwi wywieszek, plakatów aby przychodzić w odpowiednim ubraniu? Kobieta nie może wypowiadać jakichkolwiek słów na Liturgii Świętej do wiernych. Jest od tego tylko kapłan lub diakon. Na Liturgii Świętej wierni Cerkwi spóźniają się kilkanaście minut, a nawet niektórzy przychodzą później. Nie można lekceważyć - nagminnie się spóźniać, jest to grzech, a później jeszcze przyjmować Najświętsze Ciało i Krew Boga. Ksiądz nie powinien przerywać w żadnym wypadku Liturgii Świętej aby wyspowiadać wiernych. Spowiedź powinna się tak samo odbywać jak w wyznaniu Rzymsko Katolickim. Popełniacie ciężkie grzechy i pozwalacie to samo robić wiernym, a tym prowadzicie siebie i wiernych na męki czyśćcowe. Ale gdy Pan Bój Jezus Chrystus przyjdzie Powtórnie w chwale Boga Ojca z aniołami i świętymi, czyśćca już nie będzie! Do nieba człowiek dostaje się tylko bez grzechu, a z takimi grzechami, które wam opisałem, z których się nigdy nie spowiadaliście, możecie stanąć tylko koło kozłów. Czy zdajecie sobie sprawę, gdzie byście poprowadzili wiernych i siebie jakby Pan Bóg nie zainterweniował i was o tym co piszę nie ostrzegł przez swojego sługę? Dlatego Pan Bóg Jezus Chrystus posła jeszcze raz swoje swoje sługi, tych którzy już kiedyś żyli, ich dusze są w innych ciałach, aby poprowadzili Jego owce, a tym pomogli Najświętszej Maryi przygotować świat na Powtórne Przyjście Swojego Syna. Dlaczego nie możecie co wam jest przekazywane, co widzicie, zrozumieć. Dopuściliście do swojej duszy szatana, a tym hamujecie działania w was Pana Boga Ducha Świętego. A w jaki sposób dopuszczacie złego do siebie wyjaśniłem wam tylko w tym artykule. Niebawem 95% duchowieństwa stanie na Sądzie Bożym, słowa Pana Boga Jezusa Chrystusa. Niebawem ujawni się antychryst i rozpocznie wyniszczenie chrześcijan. Zacznie się wielkie prześladowanie. Pan Bóg dopuszcza zło, aby oczyścić chrześcijaństwo, aby duchowieństwo, które słucha się przeciwnika Pana Boga nie poprowadziło wiernych i siebie złą drogą. Przetrwają tylko ci co mają gorącą wiarę i serce, którzy prowadzą owczarnię Pana Boga ku szczęśliwości wiecznej – niebu.

Z Panem Bogiem.

Niżej zamieszczam przesłanie Mateczki Bożej dane wizjonerowi Żywy Płomień z dnia 10.04.2019. Mateczka Boża ostrzegła kilka lat temu teraz po raz kolejny tymi samymi słowami znów ostrzega Polaków!

Michałowice k. Krakowa, 10 kwietnia 2019r. godz. 4:57                       Przekaz nr 856 Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

 Matka Boża.

                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, odpowiadam, na wieki wieków amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się, ale trwaj wierny przy Bogu i przy Mnie.

                 Nadszedł najwyższy czas, kiedy każda osoba powinna czynić odpowiednie przygotowania do nadchodzących wydarzeń, brzemiennych w skutki i następstwa, wydarzeń Apokalipsy. Nie oglądajcie się już na nikogo, jednoczcie wspólne siły do walki o dusze, walki o przetrwanie, tym rozszalałych od wpływów i działania demona, złego ducha.

                 Używa on coraz większej siły nacisku, działając w coraz bardziej odkryty sposób, bo wie, że niewielu ludzi sprzeciwi się jego działaniu. Wchodzi w każdą grupę ludzi, a najbardziej pracuje nad ludźmi pobożnymi, wiernymi Panu Bogu, bo to oni stanowią dla niego cenny kąsek.

                 Najcenniejszym łupem dla szatana jest zdobycie kapłana i biskupa. Nie myśl biedny człowiecze, że zły duch poważa i szanuje tych, których zwiódł, oszukał, przeciwnie, jesteście dla niego czymś obrzydliwym, kimś, na którego sam widok doznaje torsji, konwulsji tym większych, im jesteście bliżej Pana Boga.

                 Zechciejcie zauważyć fakty, że z każdym nadchodzącym dniem, żyje się wam coraz ciężej, że o wszystko trzeba walczyć, do każdej czynności należy przykładać naprawdę wiele wysiłku. Nie inaczej jest z wiarą, oraz z wiernym trwaniem przy Bogu Stwórcy. Z każdym dniem musicie wkładać coraz więcej wysiłku, aby trwać wiernie przy Bogu, móc normalnie żyć, modlić się i funkcjonować.

                 Kto bagatelizuje powagę chwili, ten ulega pokusie odwiecznego zwodziciela, szatana. Chcę, aby nikt z was nie starał się oceniać innych bez potrzeby, bo to rodzi konsekwencje w postaci gniewu. Rozdzielcie kwestie, bo potępiać i osądzać możecie jedynie grzech, zły czyn nie człowieka, a mało kto z was to kontroluje.

                 Nie pozwólcie się wplątać w matnię pułapek demona, bo on nie ma wobec was najmniejszych skrupułów. Zły kusi, namawia was do złego, do coraz bardziej otwartego buntowania się przeciw wszelkim Prawom Bożym. Coraz okrutniej deptane jest prawo miłości, coraz bardziej i bardziej powszednieją wam wszelkie odstępstwa i dewiacje.

                 W wielu miejscach na ziemi, coraz bardziej zdradzają Mojego Boskiego Syna Jezusa i Jego Świętą Naukę, kapłani, biskupi i kardynałowie, a nawet Papież. Wszelkim zachodzącym zmianom na gorsze przodują Niemcy. Już otwarcie tworzą schizmę zachodnią, staje się faktem to, co od dawna było przepowiadane.

                 Polacy, jesteście najbardziej znienawidzonym i atakowanym Narodem przez szatana na świecie, bo on wie, że Trójca Święta chce się wami posłużyć, w celu ratowania upadającego świata od rezultatów i skutków potępieńczego działania demona.

                 Trwa totalna walka z każdym przejawem polskości, a zwłaszcza katolicyzmu. Ludzie stają się coraz bardziej i bardziej oschli i oziębli. Trwanie wiernie przy Bogu Stwórcy, wymagać będzie od was włożenia coraz więcej wysiłku.

                 Demon zwodzi coraz bezczelniej, także coraz nachalniej do tego stopnia, że poróżnia między sobą nawet pobożne, wierne Bogu osoby, wykorzystując do tego byle głupstwo. Niektórzy niezauważalnie opuszczają się w czynieniu tego, co stanowi ich obowiązki stanu.

                 Jest wielu ludzi bardzo cierpiących duchowo, nie wiedząc jak wytrzymać, jak sobie pomóc w swoich cierpieniach, przy tym nie upadając w grzech. Módlcie się usilnie do swojego Anioła Stróża, proście go, aby użył na was swojego daru, takiego samego, który posiadają demony, a mianowicie duchowe znieczulenie. Istnieje zasadnicza różnica, pomiędzy tym co czynią i jak wykorzystują ten dar demony, a jak to czynią Aniołowie.

                 Demony używają znieczulenia, aby zamaskować swoje złowrogie działanie, przeciwnie Aniołowie, oni używają swojego daru w dobrym celu, aby złagodzić duchowy ból człowieka na tyle, że staje się znośnym, po tym go się prawie nie zauważa. Wszystkie chóry Anielskie posiadają ten dar, a niewielu ludzi prosi Aniołów o pomoc w złagodzeniu tych duchowych dolegliwości.

                 Polacy, bardzo was proszę, podejmijcie wysiłek, proszę was o to, jako wasza Królowa. Trwa właśnie batalia o dusze waszych kapłanów i biskupów. Chcę, abyście wspomogli ich swoją modlitwą i ofiarą, a także swoim postem. Bez waszej realnej, ale wydatnej pomocy, wielu z nich upada, tym bardziej i tym mocniej oddziaływuje na was ich każdy, nawet najmniejszy upadek, każde potknięcie, na was, zwykłych ludzi.

                 Niestety już od seminariów są oni źle kształtowani, źle, nieprawidłowo przygotowywani do pełnienia swoich funkcji. Polska i niewiele innych narodów, zostało ostatnim bastionem, w którym są resztki w miarę zdrowego duchowo Kościoła Świętego, w miarę zdrowej duchowo wiary.

                 Masoneria kościelna coraz mocniej naciska na waszych biskupów i kardynałów, aby wprowadzali do kościoła, coraz większe zmiany degradujące wiarę i rolę kościoła. Bez pomocy duchowej z waszej strony, wasi kapłani i biskupi upadają, ulegają naciskom masonerii, nie patrzą na daleko idące konsekwencje tego co czynią.

                 Syn zatracenia, Antychryst, wydaje coraz śmielsze polecenia do wykonania swoim sługom i pachołkom z masonerii i iluminatów. Nie pozwolę sobie was wyrwać z Rąk i z Serca. Już niedługo stanę do otwartej walki ze złymi mocami, przegrają ze Mną, to jest pewne, bo ze Mną jest Trójca Święta, a wraz z Nią jest Boża Moc, która sama w sobie jest nie do pokonania.

                 Trójca Święta kładzie przed wami wybór, którego będziecie musieli dokonać. Wybierajcie więc, szczęście, czy nieszczęście? Życie czy śmierć? Zbawienie wieczne, czy wieczne potępienie? Wojna czy pokój? Wasz o kochani jest wybór, nie możecie trwać w zawieszeniu, w marazmie, nie wybierając.

                 Kochane dziateczki miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, jeśli Mi nie pomożecie swoimi modlitwami, postami i ofiarami, a dzięki nim zmuszę demona do odejścia z polskiej ziemi, to spotka was ostateczne oczyszczenie i już po raz ostatni poleje się polska krew, pozostaną jedynie Bogu wierni, a będzie ich zaledwie około 1/5 z obecnej liczby ludności. Z 38 000 000 (trzydziestu ośmiu milionów) zostanie was tylko około 8 000 000 (osiem miliomów). Zatem pytam was, co wybieracie???

                 Chcę, aby Polska była tym krajem, tym miejscem, które będzie wolne od działania i oddziaływania syna zatracenia, Antychrysta.

                 O kapłani, biskupi i kardynałowie, nie siadajcie na laurach, nie opuszczajcie waszych rąk, złóżcie je do modlitwy i ofiary, rozpocznijcie duchowy bój, przyłączcie się do zwykłych ludzi i wspólnie z nimi trwajcie na modlitwie, poście i ofierze.

                 Nie przykładajcie swojej ręki do niszczenia Kościoła Świętego, ani Jego struktur. Nawołuję was do poprawy, do zmiany swojego serca na lepsze. Jeżeli opuścicie Boga, nie będziecie Mu wierni, On wówczas też was opuści na tyle, że rozpocznie się totalne wyniszczanie stanu kapłańskiego. Wystarczy, że na świecie pozostanie tylko jeden Bogu wierny biskup, by odtworzyć stan kapłański na całym świecie.

                 Wzywam także wszystkich ludzi dobrej woli, do wzmożenia swojej czujności, do pilnowania i pielęgnowania swojej wiary, do zmiany systemu wartości. Chcę, aby odnowiły się wasze serca i sumienia, dbajcie o czystość waszej duszy, niechaj zawsze będzie nieskazitelna, kryształowa.

                 Daleko od siebie odepchnijcie szatana i jego mowę, nie słuchajcie tego co mówi, on zawsze was oszuka. Chcę, abyście sami chcieli przewartościować swoje życie, aby to Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, był zawsze na pierwszym miejscu, a wówczas wszystko zostanie na swoim, właściwym miejscu.

                 Nie oglądajcie się na kapłanów i hierarchię, bo w ich szeregach jest niewielu zdolnych do każdego poświęcenia. Oddajcie Bogu swój czas, praktykując wspólne, wspólnotowe modlitwy, twórzcie grupy modlitewne, módlcie się, pokutujcie, bo czas największej próby w historii stworzenia człowieka dopiero nadchodzi.

                 Nie lękajcie się demona, bo on tylko tyle zaszkodzi wam i waszemu zbawieniu, na ile go do siebie dopuścicie. Nie spieszcie się już do oglądania cudów i cudowności, to sprawa dalszego planu. Chcę, aby teraz każde dziecko Boże, skupiło się tylko na dokładnym wypełnianiu Woli Bożej, bo tylko to jest gwarantem waszego dobra, waszego wiecznego szczęścia.

                 Wzywam tych, którzy się nie umartwiają, nie pokutują, nie poszczą, lub czynią to w niewielkim stopniu, chcę, aby się zdecydowali, przełamali swoje opory i zaczęli praktykować, bo od tego zależy wasze przyszłe życie i zbawienie wieczne.

            Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu, z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, czy zechcecie? Czy potraficie? Nie pozwólcie się zniewolić diabłu i jego sługom. Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba, wyżyn świętości!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, waszej Niebieskiej Mamie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem, na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawiania dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                           Maryja.