Wrocław 28.02.2024 Iskra Bożego Miłosierdzia, opisuję swoje prorocze sny.

Przypominam: piątek 9 listopada 2012 roku wczesnym rankiem gdy odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego i rozważałem Mękę Pańską usłyszałem w swoim duchu głos Pana Boga Jezusa Chrystusa "przygotuj świat na Ponowne Przyjście Moje" zamknąłem oczy i zobaczyłem bardzo jasny Krzyż Świetlisty, zapytałem: Panie czy ja mam być tą iskrą? Przeżyły mi mocne ciarki "przypominam: budziłem się wtedy wczesnym rankiem i w dzień w dzień odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego a przy tym rozważałem Mękę Pańską przypominając sobie oglądany film Pasja który podzieliłem w tym odmawianiu modlitwy na pięć części.

A dlatego zapytałem się Pana Boga Jezusa Chrystusa czy ja mam być tą iskrą ponieważ słuchając nagrania Jana Pawła II który poświęcał bazylikę Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach wypowiadał słowa o iskrze, dostawałem znaki na te słowa to nagranie zamieściłem na początku pierwszego filmu można odsłuchać. Ludzie mi tłumaczyli wpisując się pod tym filmem pierwszym że to iskrą była Święta Faustyna, Jan Paweł II, że jest Polska. Pewna osoba wpisała się i wytłumaczyła mi że po intronizacji tą iskrą jest Polska i wszystkich ostrzegła pisząc słowa niech każdemu Pan Bóg błogosławi kto wchodzi na tą stronę. Po filmie proroctwo w wypowiedziach księży tylko ksiądz Pelanowski paulin dał prawdziwe świadectwo dotyczące iskry. Gdy to się wszystko zaczęło dostawałem natchnienia a żeby to wszystko przekazać, co się ze mną dzieje co odczuwam w kościele na Eucharystii i to co robię. Prowadzi mnie Trójca Święta a przede wszystkim Trzecia Osoba Boża Duch Święty., dostaje znak od Pana Boga na te słowa. Trzeba uważać a żeby nie popełnić czegoś co może przyczynić się do złych dla ciebie konsekwencji . Nie tylko od obcych ludzi mogłem mieć wyrzuty złe pomówienia na mnie? Pan Bóg na którego bliscy, sąsiedzi inni mówili że jest synem cieśli nie dowierzali że jest Panem Bogiem

Z polecenia Bożego dane mi jest jeszcze raz opisać moje niektóre sny prorocze. W 2011 roku byłem na pogrzebie mojej ciotki w miejscowości Wolica, w powiecie podkarpackim, kilka kilometrów od miejscowości błogosławionej rodziny ulmów Markowej. Jako małego chłopca dziadek często przywoził mnie na wakacje na Wolicę mieszkałem u ciotki, w tej miejscowości mieszkali dziadkowie ciotki z rodzinami oraz siostra mojej babci. Na dziadka ludzie mówili iskierka, iskra. Rodzina była bardzo pobożną, przypomnę na różańcu babci jak mama opowiadała mi były na koralikach wklęśnięcia od przyciskania. Ciotka o której przybywałem na wakacjach miała trzech synów najmłodszy był o rok ode mnie starszy Z nim się kumplowałem. Wujek przywoził cukierki po tygodniowym pobycie w pracy pracował w większym mieście. Ja byłem na słodycze bardzo łasy jest to do tej pory tylko tego sobie odmówiłem umartwienie (wujek młodo umarł i ciotka długie lata żyła samotnie w w ielkiej pobożności często mi mówiła że zostanę księdzem. Opisuję sen w którym miałem widzenie: idzie orszak zakonników niosą na blacie przykryte płótnem moją ciotkę widzę jak porusza się płótno słyszę głos ciotki umieram po tygodniu dzwoni do mnie kuzyn a żebym przyjechał na pogrzeb ponieważ umarła ciotka, to był jesienny dzień 2011 roku przed tym co niebawem miało się ze mną zacząć. Modlimy się koło trumny za duszę ciotki spojrzałem się na trzy portrety moich kuzynów i powiedziałem do ciotki a żeby dała mi znak, po tych słowach zacząłem się dusić, wybiegłem z tego pomieszczenia na dwór gdzie zacząłem opowiadać o tym zajściu kuzynowi i mojemu bratu którzy stali na zewnątrz i rozmawiali. Potem wszystkim o tym opowiedziałem i też powiedziałem że ciotka przyśniła mi się tydzień wcześniej tłumaczę dlaczego: ciotka umarła, leżała kilka dni gdy zorientowali się dopiero moi kuzynowie o tym, dlatego trumna była zamknięta. w 2018 roku o kulach pojechałem do Rzeszowa mówiąc ludziom co nadchodzi wybrałem się też do Łańcuta do mojego kuzyna Kazika. Dowiedziałem się od jego żony że w bardzo krótkim okresie umarli trzej kuzynowie. Nie dowierzałem gdy to mi mówiła myślą byłem że tylko Kazik umarł powiedziała mi też że on mówił rodzinie że niedługo umrze on to przeczuwał umarł trzeci z kuzynów. Nawet gdy byłem w Rzeszowie na dworcu autobusowym spotkałem kuzynkę z Wolicy. Drugi sen odnośnie pogrzebu też opisywałem, przypomnę go ponieważ trzeci sen dotyczył będzie mojej żony i też mnie. Trzy miesiące przed pogrzebem mojej teściowej miałem sen, w tym śnie śniła mi się siostra mojej żony i też inne osoby z jej rodziny że chcą kupić ode mnie narożnik, ale co mnie jeszcze upewniło że będzie pogrzeb ten narożnik to potrzeba gdzieś posadzić gości? Przyśnił mi się w tym śnie młodszy brat który umarł i wiedziałem że chodzi tu o pogrzeb. Puściłem do córki sms-a że w Turowie będzie pogrzeb.

Nie wiedziałem kto umrze. Przed świętami Bożego Narodzenia śni mi się znów brat który umarł. W śnie jestem u mojej żony z którą się rozwiodłem ponieważ odeszła ode mnie chwali się w tym śnie mieszkaniem i nagle ktoś puka wchodzi mój brat, pytam się jego dlaczego przyszłeś tutaj Tłumaczę : będą niebawem dwa pogrzeby dostaję znak od Pana Boga Ducha Świętego tylko nie wiem czyj pierwszy mój czy mojej żony wysłałem do dzieci sms-y że wasza mama umrze. Prosiłem rodzinę a żeby powiedzieli jej a żeby poszła do spowiedzi i żyła w łasce uświęcającej. Na rekolekcjach na kazaniu ksiądz mówił o pojednaniu dostałem natchnienie a żebym się spotkał z żoną i się pojednał przebaczając sobie wszystko tu chodziło o nią. Powiedziałem o tym synowi Mateuszowi odpowiedział mi że mi wszystko moja żona wybaczyła uspokoiło mnie to ponieważ obawiałem się o nią. Boję się o nią żeby uniknęła męk ona się zaszczepiła słyszałem od któregoś dzieci że nawet wzywała karetką. Opisuje świadectwa: dzisiaj w niedzielę 3 marca 2024 dostałem znak od Trójcy Świętej gdy ksiądz wypowiadał słowa Błogosławieństwa na końcu Eucharystii rzadko dostaję takie znaki przy Błogosławieństwie to była trzecia niedziela wielkiego postu i po raz trzeci z kolei dostałem znak od Trójcy Świętej gdy ksiądz błogosławił znak objawił się tym że przy błogosławieństwie zacząłem płakać. W pierwszą niedzielę postu po Eucharystii po przyjęciu Trójcy Świętej dwa razy upadłem przed obrazem Pana Boga Jezusa Miłosiernego. Teraz te dwie niedziele ostatnie na Eucharystii nie upadłem. 3 marca 2024 w niedzielę na gorzkich żalach u karmelitów przeżywałem ekstazę często wyzwalał mi się płacz nasiliło się to przy śpiewaniu pieśni: rozmowa duszy z Matką Bolesną a przy słowach:

O Maryjo ! Ciebie proszę, Niech Jezusa rany noszę, upadam z powodu nie wytrzymania tak wielkich łask, dostałem teraz też znak na te słowa.

Z Panem Bogiem